Historia

Historia biblioteki

Początki biblioteki sięgają 1947 roku, kiedy to z inicjatywy Bolesława Kobylińskiego, Ireny Stempkowskiej i innych działaczy społecznych oraz pracowników Zarządu Miejskiego w ówczesnych Solicach-Zdroju zaczęto gromadzić książki z myślą o ich udostępnianiu. Korzystano wówczas z doświadczenia i rad Heleny Murmyło, założycielki prywatnej wypożyczalni książek „Oświata”, mieszczącej się przy ul. Ratuszowej (dzisiejsza kawiarnia „Jubilatka”). Formalnie książnica rozpoczęła działalność 28 marca 1948, gdy jako Biblioteka Zarządu Miejskiego w Solicach-Zdroju została zarejestrowana w Zarządzie Miejskim i jednocześnie przemianowana na Miejską Bibliotekę Publiczną (MBP). Zachowana karta rejestracyjna informuje, że placówka liczyła wtedy 418 książek, 1 atlas geograficzny i 38 czytelników. We wrześniu 1948 roku została włączona do sieci bibliotek powiatu wałbrzyskiego.Pierwszą siedzibą biblioteki był lokal Domu Spółdzielczego przy ul. Armii Czerwonej 5 (obecny budynek byłego sanatorium kolejowego przy ul. Ofiar Katynia), a pierwszym pracownikiem została wspomniana Irena Stempkowska. W początkowych latach działalności koncentrowano się na gromadzeniu, inwentaryzowaniu i opracowywaniu książek, pochodzących głównie z darów, z przydziałów Ministerstwa Oświaty, Naczelnej Rady Dyrekcji Bibliotek i z zakupów w księgarni. W 1950 biblioteka dysponowała księgozbiorem liczącym 3802 woluminy, zarejestrowanych było 336 czytelników i 20 tys. wypożyczeń.W 1951 kierownictwo biblioteki objęła Eugenia Spławińska i w ciągu następnych trzech lat nastąpił znaczny rozwój placówki. Powstały punkty biblioteczne, zorganizowano Koło Przyjaciół Biblioteki, a instytucja zyskała duże uznanie w środowisku. Niestety, po odejściu Eugenii Spławińskiej z pracy, w latach 1955–1957 nastąpił regres, pogłębiony częstymi zmianami personalnymi, brakiem fachowego przygotowania pracowników, a także aż trzykrotnymi przenosinami do innych lokali: z ul. Armii Czerwonej do Powiatowego Domu Kultury (obecnie sanatorium Korona Piastowska), potem do budynku po byłej kawiarni „Jubilatka”, a w 1953 roku do lokalu przy ul. Kościuszki 12 (obecnie siedziba PKO BP), w którym biblioteka znajdowała się aż do 1975. Sytuacja uległa poprawie, kiedy kierownictwo MBP objął Leon Gruder — prawnik z duszą bibliotekarza. Placówkę wyposażono w nowe meble, zakupiono telewizor, który podówczas posiadały nieliczne instytucje i który podniósł atrakcyjność biblioteki jako miejsca spędzania wolnego czasu. Uaktywniło się także Koło Przyjaciół Biblioteki, prężnie działając aż do 1995.Dyrektor Gruder dostrzegł potrzebę uregulowania współpracy trzech bibliotek istniejących na terenie Szczawna-Zdroju: MBP z księgozbiorem liczącym 7000 woluminów, Biblioteki Uzdrowiskowej (3600 woluminów) i Biblioteki Funduszu Wczasów Pracowniczych (4000 woluminów). Podczas Sejmiku Kultury (1957) wystąpił z referatem, w którym zaproponował pomysł połączenia książnicy miejskiej z uzdrowiskową. Ideę poparł ówczesny dyrektor Państwowego Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego Tadeusz Zawidzki. 1 stycznia 1960 doszło do połączenia obu instytucji w Miejską i Uzdrowiskową Bibliotekę Publiczną w Szczawnie-Zdroju. Warunki połączenia regulowała umowa zawarta pomiędzy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej a Dyrekcją Państwowego Przedsiębiorstwa „Uzdrowisko Szczawno-Jedlina”.Umawiające się strony utworzyły jednostkę silną organizacyjnie, korzystającą ze środków finansowych obu kontrahentów, z wyodrębnieniem praw własności. Działalność nowej biblioteki oparto na przepisach prawnych dla bibliotek powszechnych, a kierownictwo powierzono kierownikowi MBP. Personel składał się z pracowników MBP i Uzdrowiska. Takie rozwiązanie było eksperymentem w skali kraju. Obie biblioteki stanowiły integralną całość przez 31 lat i był to okres dużego rozwoju placówki, okres jej świetności. Skompletowano wartościowy księgozbiór, liczący w 1991, czyli w momencie rozwiązania umowy, 45025 woluminów. Uruchomiono 7 punktów bibliotecznych w sanatoriach i filię w peryferyjnej części miasta. Dużego znaczenia nabrała praca czytelni i służby informacyjnej. Rok 1962 przyniósł bibliotece kolejną zmianę na stanowisku kierownika. Objęła je Kazimiera Sawicka, znana, ceniona bibliotekarka i działaczka społeczna, a Leon Gruder przejął dział gromadzenia zbiorów oraz czytelnię.Lata 60. i 70. to okres bardzo owocnej pracy biblioteki, zarówno w zakresie gromadzenia i udostępniania zbiorów, jak i działalności kulturalno-oświatowej. Kazimiera Sawicka oraz współpracująca z nią Maria Świerz, kierowniczka Działu Kulturalno-Oświatowego Uzdrowiska, sprawiły, że książnica organizowała liczne konkursy, quizy, a przede wszystkim, cieszące się olbrzymim zainteresowaniem, spotkania autorskie z ludźmi kultury. Obszernie piszemy o nich w dziale kroniki.Ważnym momentem w dziejach biblioteki było przeniesienie jej siedziby w 1975 roku do przebudowanego budynku dawnej kaplicy ewangelickiej przy al. Wojska Polskiego. W tym gmachu placówka funkcjonuje do dziś.W 1979 Wojewoda Wałbrzyski nadał bibliotece imię Tadeusz Boya-Żeleńskiego. Tego patrona wybrali czytelnicy w plebiscycie.Po przejściu na emeryturę Kazimiery Sawickiej w 1982 kierownictwo powierzono Stefanowi Mądrzakowi, który kontynuował nakreślony wcześniej program rozwoju instytucji. Dzięki jego inicjatywie przygotowano dokumentację i projekt usprawniający system ogrzewania gmachu bibliotecznego, który wykorzystano i zrealizowano w okresie późniejszym.Lata 1990–1995 to bardzo trudny okres przemian organizacyjnych i strukturalnych biblioteki, będących pochodną transformacji ustrojowej. Jak wspomniano, w 1991 dyrekcja „Uzdrowiska Szczawno-Jedlina” z przyczyn ekonomicznych wypowiedziała warunki umowy w sprawie wspólnego prowadzenia biblioteki. Pogorszenie sytuacji finansowej jednostki spowodowało ograniczenie jej działalności kulturalno-oświatowej i wymusiło likwidację sanatoryjnych punktów bibliotecznych. Kadrę ograniczono do minimum, czyli do dwóch bibliotekarzy (przedtem było dziewięciu). W 1992 na emeryturę odszedł Stefan Mądrzak, a kierowniczką została Małgorzata Szulc.Mimo tych problemów, szczawieńska biblioteka pozostała instytucją otwartą dla wszystkich: i dla mieszkańców miasta, i dla kuracjuszy. Po kilkuletnich trudnościach finansowo-organizacyjnych, od końca lat 90., dzięki dużemu zaangażowaniu władz samorządowych Szczawna-Zdroju, książnica zaczęła odzyskiwać dawną świetność.